W związku z kończącą się kadencją obecnych organów spółki wodnej poniżej przedstawiamy sporządzony na tę okoliczność tekst Przewodniczącego Zarządu Gminnej Spółki Wodnej w Łubnianach Pana Ryszarda Buchty.

Gminna Spółka Wodna w Łubnianach została utworzona w latach 70 ubiegłego wieku. Jej zadaniem było i jest nadal – utrzymywanie urządzeń wodnych do melioracji. Takimi urządzeniami są głównie rowy służące do odwadniania gruntów, ale i do nawadniania lub retencjonowania wody poprzez inne urządzenia tj. zastawki, przepustozastawki, progi wodne. Według statutu celem spółki wodnej jest  cyt.:”1. Wykonywanie i utrzymywanie urządzeń wodnych. 2. Prowadzenie racjonalnej gospodarki wodnej na terenie jej działania. 3. Propagowanie prawidłowego wykorzystania gruntów zmeliorowanych i działanie na rzecz mikroretencji. 4. Stała poprawa stosunków wodnych oraz racjonalna gospodarka na gruntach objętych działalnością Spółki poprzez wykonywanie konserwacji urządzeń wodnych. 5. Ochrona przed powodzią gruntów objętych działalnością Spółki. 6. Odwadnianie gruntów zabudowanych lub zurbanizowanych na terenie działania Spółki.” Spółka wodna na terenie gminy Łubniany funkcjonowała do roku 2004, ażeby na kilka lat wstrzymać swoją działalność. Pośrednio było to spowodowane ówczesną koniunkturą gospodarczą oraz brakiem możliwości pozyskiwania przez spółki wodne zewnętrznych środków finansowych. Sytuacja ta wpłynęła na realizację niepełnego zakresu planów prac, co zrodziło negatywny wizerunek spółki wodnej wśród jej członków i było to przyczyną nieregularnych wpłat składek. Taka kolej rzeczy oraz brak odpowiednio zmotywowanego Zarządu spółki w tamtych latach skutkowała wstrzymaniem działalności spółki wodnej. Zaniechania w zakresie melioracji oraz aura pogodowa przed 2010 r. wywarły duży wpływ na konieczność reaktywacji spółki wodnej na terenie gminy. Zadania tego podjęli się najbardziej poszkodowani właściciele gruntów. Nie byłoby to możliwie gdyby nie pomoc ówczesnego Wójta Gminy Łubniany Pana Krystiana Baldy. Dzięki dużemu wsparciu merytorycznemu płynącego z Urzędu Gminy oraz na skutek rozpoczęcia porządkowania spraw z gminnymi rowami udało osiągnąć się na początku zadowalające efekty. Należy też zauważyć, że po reaktywacji spółka wodna nie korzystała z żadnych zewnętrznych dofinansowań. Nie było to możliwe ze względu na brak spełniania podstawowych warunków, aby ubiegać się o dotacje.

W kwietniu tego roku minie pięć lat od wyboru delegatów reprezentujących daną miejscowość na Walnych Zgromadzeniach spółki wodnej. Jeśli sytuacja w kraju pod względem epidemicznym pozwoli na wycofanie ograniczeń i umożliwi zwołanie zebrań wiejskich przez sołtysów – to zostaną wybrani nowi członkowie tego organu spółki wodnej. Będzie to już trzecia kadencja organów spółki od jej reaktywacji w 2011 r. Z tego względu należałoby podsumować działalność ustępującym Delegatom, a wraz z nimi Zarządowi i Komisji Rewizyjnej.

W ostatnich pięciu latach spółka wodna zajmowała się głównie pracami utrzymaniowymi rowów melioracyjnych i przydrożno-melioracyjnych, ale także pracami  wspomagającymi mikroretencję tj. remontami urządzeń do zatrzymywania wody (zastawki i przepustozastawki). Do tych prac należałoby również zaliczyć sporządzanie inwentaryzacji wybranych rowów pod kątem zwiększenia ich zdolności do retencjonowania wodny.

Roktys. złkm
2016141,442
201721676,4
201821684,9
2019242,485,6
2020204,589
Suma1020,3377,8
Koszty utrzymania pokryte przez spółkę wodną i ogólne długości urządzeń objętych utrzymaniem.

W rozbiciu na lata obecnej kadencji Zarządu spółki wodnej można zauważyć, iż długość urządzeń objęta utrzymaniem z roku na rok rośnie przy podobnych kosztach. Wynika to głównie z poprawy ogólnego stanu technicznego urządzeń. Obecnie przyjęty przez Walne Zgromadzenie plan prac zakłada, że dany rów melioracyjny lub melioracyjno-przydrożny musi zostać przynajmniej wykoszony, a pewna część urządzeń objęta jest dodatkowymi pracami utrzymaniowymi tj. odmulanie dna, profilowanie skarp itp. Dzięki temu rowy nie są wstanie porosnąć trwałymi samosiewami, które są kosztowne w usuwaniu. W momencie reaktywacji spółki wodnej, aby uzyskać możliwość konserwacji urządzeń wodnych należało najpierw zapewnić dojście do nich poprzez usuwanie wieloletnich krzewów i drzew samosiewnych. Duże koszty usuwania drzew i zakrzaczeń oraz ich pni w danej miejscowości nie raz powodowały, iż plan prac był realizowany tylko w kilkunastu procentach. Obecny model działania polega na przeprowadzaniu rozległych prac związanych z bieżącą konserwacją i w miarę możliwości odchodzi się od prac polegających jedynie na gruntownej konserwacji wybranych odcinków rowów. 

Bezpośrednie działania Zarządu w terenie wynikają z przyjętego przez Delegatów spółki plan prac. Plan prac określa jakie urządzenia i w jakim zakresie oraz o jakiej porze roku mają zostać one objęte utrzymaniem. Obecnie plan prac obejmuje wszystkie zewidencjonowanie urządzenia spółki. Zapewnia to elastyczne zmiany w jego zakresie wywołane np. niekorzystną aurą pogodową lub nieprzewidzianym zwiększeniem nakładów finansowych na inne urządzenia w planie. Tego typu rozwiązanie może wpłynąć na wyłączenie pozostałych urządzeń z prac i brak realizacji planu prac na poziome 100%. Plan prac spółki powinien ujmować wszystkie uwagi Delegatów i te, które zostały przekazane im przez mieszkańców. Niestety nie zawsze udaje się to wprowadzić do planu z powodu ograniczonego budżetu lub braku podstaw prawnych tj. niewyrażenie zgody właściciela gruntów lub brak decyzji na odtworzenie rowu. Czasem jednak uwagi mieszkańców wykluczają się nawzajem. W jednej z miejscowości w sprawie tego samego rowu część właścicieli gruntów wnioskowała o to, aby rów ten koszony był przynajmniej raz w roku, a pozostali twierdzili, iż rowu nie trzeba w ogóle wykaszać, ale raz np. na trzy lata przeprowadzać jego konserwację za pomocą koparki. W takich sprawach ważne jest wyważenie wniosków i odpowiednie podejście do tematu. W tym przypadku rozstrzygającym był fakt, iż rów w średnim stanie technicznym, ale z wykoszonymi skarpami i dnem przy wysokim poziomie wody jest zdolny ją odprowadzić z podobnym skutkiem jak rów po gruntownej konserwacji z odkrytymi skarpami, które mogą ulec podmyciu. Za opcją regularnego wykaszania przytoczonego odcinka rowu jest konieczność poprawy zdolności retencjonowania wody. W obecnych czasach powstaje problem z jej niedoborem, a ukorzenienie roślinności w skarpach zmniejsza zdolność osuszającą rowów i wpływa pozytywnie na stabilność ich skarp. Wielu rolników i nie tylko, o tym zapomina i stosują środki chwastobójcze na rowach eliminując całą florę skarp. Przez tego typu działania skarpy się „rozjeżdżają” i wymagają zwiększonych nakładów na ich konserwację.

Duży wpływ na efektywność spółki wodnej jest możliwość pozyskiwania dotacji zewnętrznych. Głównym źródłem dotacji jest budżet województwa i w mniejszym zakresie budżet powiatu. Środki dotacji pozwalają na zauważenie działalności spółki wodnej na terenie gminy. Przy ich braku efektywność spółki mogłaby spaść nawet o 50%. Taki spadek mógłby wpłynąć negatywnie na poziom bieżącej ściągalności. Właśnie bieżąca ściągalność jest jednym z podstawowych warunków do uzyskania znaczącej dotacji na działalność spółek wodnych. Na kwotę bieżącej ściągalności wpływa również wysokość składki, która praktycznie pozostaje na tym samym poziomie od reaktywacji spółki wodnej. Jedynie w 2017 r. podniesiono składkę o złotówkę do kwoty 21 zł. Nie jest to wygórowana kwota, co ma odbicie w obecnej ilości zlecanych prac – nie dla wszystkich wystarczającą. Dotacje dzielone są według zasady, iż „kto ma dużo, to więcej dostanie”. Z tego względu bardzo istotne jest terminowe uiszczanie składek. Opłacanie w terminie zależy też od doręczania dokumentów płatniczych do właściwych osób. Wielu sprzedających grunty i kupujących zapomina o obowiązku aktualizacji danych i przekazaniu ich również spółce wodnej. Przez tego typu przeoczenia Zarząd spółki musi uzyskiwać informacje o nowych właścicielach drogą pośrednią np. z bazy danych ewidencji gruntów starostwa, co wpływa na zwiększenie formalnych procedur i przez to zmniejszenie efektywności w pozyskiwaniu bieżących składek. Wzór oświadczenia o aktualizacji danych znajduje się na stronie internetowej spółki wodnej lub można pobrać go w jej siedzibie. Oświadczenie powinno składać się niezwłocznie po wynikłej zmianie w zakresie areału lub danych osobowych albo adresowych.

Zarząd spółki wodnej oprócz realizowania podstawowych zadań związanych z utrzymywaniem rowów służących głównie uwolnieniu gruntów od nadmiaru wód zajmował się również zagadnieniami dotyczącymi tzn. planu poprawy melioracji. Idea planu powstała w 2016 r. i zakładała, iż poprawnie działająca spółka wodna w okresach  niedoboru wody glebie powinna temu przeciwdziałać na dostępne jej sposoby. W pierwszym etapie prac skierowano zapytania ofertowe na sporządzenie dokumentacji, na bazie której spółka mogłaby krok po kroku wdrażać pewne rozwiązania w dziedzinie retencjonowania wody i zapobieganiu nadmiernemu wysuszaniu gleb na wytypowanych terenach. Wymagana dokumentacja miała zwierać szereg pomiarów gleb, wysokości powierzchni gruntów i analiz w stosunku do istniejących zasobów oraz urządzeń wodnych. Badanie te miały być realizowane pod kątem ekologicznym i ekonomicznym wybranych rodzajów działań do walki z nadmiernym wysuszaniem terenów. Biuro projektowe miałoby też za zadanie uzyskać ewentualne pozwolenia wodnoprawne z całym ciężarem przygotowania kompletnej dokumentacji niezbędnej do tego. Zapytania ofertowe trafiły do dziesięciu biur projektowych na terenie kraju, które zajmowały się bezpośrednio zadaniami związanymi z melioracją. Tylko jedna firma złożyła ofertę i to z niebagatelną kwotą, bo opiewającą na ok. 1,8 mln zł! Była to oczywiście kwota nie do zaakceptowania. Z tego względu zmieniono koncepcję działania i na tę porę skupiono się wyłącznie na możliwościach retencji korytowej rowów. Czyli wytypowano rowy melioracyjne najbardziej nadające się do spełniania tej funkcji w celu tzn. zatrzymywania wód poprzez zastosowanie zastawek lub przepustozastawek. Aby uzyskać żądany efekt retencji korytowej należy wyliczyć najlepszą lokalizację planowanej zastawki lub przepustozastawki. Do tego służą pomiary inwentaryzacyjne niwelety dna rowu i przepustów umiejscowionych w jego ciągu oraz wysokości skarp. Do tej pory tego typu pomiarami objęto cztery rowy melioracyjne. Pomiary wykonuje zakład geodezyjny, a dane z urządzeń pomiarowych bezpośrednio trafiają do specjalnego programu komputerowego spółki wodnej. Dzięki temu cała procedura jest mniej kosztowna, a dane mogą podlegać wielokrotnej obróbce w celu uzyskania najlepszych wyników symulacji. Na podstawie uzyskanych danych można przystąpić do montażu stosownego urządzenia na zinwentaryzowanym rowie melioracyjnym. Dotychczas spółka wodna zlecała remonty istniejących urządzeń do zatrzymywania wody, gdyż na nowe nie było funduszy. Kwestia montażu w ciągu rowów zastawek wodnych lub przepustozastawek wymagała również uzyskania opinii organu wydającego pozwolenia wodnoprawne, jakim obecnie jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wodny Polskie. Opinia w tym zakresie dla spółki była bardzo korzystna, gdyż na zatrzymywanie wody w rowach w sposób nieingerujący w konstrukcję rowu nie potrzeba pozwolenia wodnoprawnego. Tego typu opcja bardzo skraca cały proces inwestycji i nie generuje dodatkowych kosztów wymaganych na sporządzenie dokumentacji projektowej. W przypadku utrzymania poziomu dofinansowań z budżetu województwa lub powiatu pierwsze tego typu rozwiązania powinny pojawić się już w bieżącym roku.

Do obecnego stanu urządzeń w zakresie melioracji wodnych bezpośrednio przyczyniły się także działania Urzędu Gminy Łubniany. Od reaktywacji spółki wodnej tj. w ciągu 10 lat wydano z budżetu gminnego ok. 477 tys. zł na utrzymanie ok. 101 km rowów, które okazały się najbardziej wymagające i kosztowne.

W najbliższym czasie przed spółką wodną stoi, już na wstępie wspomniany –  obowiązek wyboru Delegatów na koleją kadencję. Delegaci będą wybierani podczas zebrań wiejskich w każdej wsi. Na daną miejscowość według statutu przypada określona ilość Delegatów, co jest zależne od powierzchni gruntów danej miejscowości oraz długości rowów melioracyjnych. Według statutu ilość Delegatów w stosunku do danej wsi wygląda następująco: Biadacz – 2, Brynica – 5, Dąbrówka Łubniańska – 3, Grabie – 1, Jełowa – 5, Kobylno – 3, Kępa – 2, Kolanowice – 2, Luboszyce – 3, Łubniany – 4, Masów – 1. Pomimo limitów Delegatów przypadających na daną miejscowość nie wszystkie miejsca są obsadzone. Podczas ostatnich wyborów na zebraniach wiejskich nielicznie zgłaszali się chętni do współpracy w tym zakresie. W związku z tym zapraszano do dalszego działania osoby z poprzedniej kadencji. Dlatego chciałbym zachęcić wszystkich chętnych, a szczególne przedstawicieli młodszego pokolenia, zajmujących się zawodowo i z zamiłowania tematyką powiązaną z działalnością tut. spółki wodnej – do wzięcia udziału w zebraniach wiejskich i zgłaszania się na kandydatów do wyborów na Delegata spółki wodnej. Liczmy tu szczególnie na młodych i tzn. transfer wiedzy międzypokoleniowej. Przy doświadczeniu starszych i zapale młodszych przedstawicieli z danej miejscowości na pewno uda zdziałać się więcej w zakresie nowych zadań stawianych przez klimat, prawo czy też zagospodarowanie terenu w gminie.

Zarząd spółki wodnej według statutu może być trój lub pięciu osobowy. Decydują o tym Delegaci na pierwszym Walnym Zgromadzeniu. Następnie spośród Delegatów wybierani są członkowie Zarządu i Komisji Rewizyjnej. W ciągu roku Zarząd spotyka się od dwóch do czterech razy, aby omówić bieżące sprawy i podjąć stosowne uchwały. Zarząd jest organem wykonawczym i odpowiada za rozdysponowanie środków finansowych w zależności od potrzeb planu prac i zleca prace w tym zakresie. Przygotowuje również projekty uchwał na Walne Zgromadzenie Delegatów i jest również odpowiedzialny za reprezentowanie spółki wodnej przed innymi instytucjami. Komisja Rewizyjna weryfikuje pracę Zarządu spółki wodnej i zwołuje się przynajmniej raz w roku oraz według potrzeby. Zarząd i Komisja nie pobierają wynagrodzeń za pracę na rzecz spółki wodnej. W związku z powyższym oraz korzystając z okazji chciałbym podziękować za współpracę członkom Zarządu spółki wodnej tj. Panu Krzysztofowi Sośnie – mojemu zastępcy, Panu Waldemarowi Brisch – Sekretarzowi Zarządu, Panu Gerardowi Moryc oraz Panu Rudolfowi Woźnica – członkom Zarządu. Podziękowania należą się również członkom Komisji Rewizyjnej: Przewodniczącemu Panu Markowi Michałowskiemu oraz Panu Grzegorzowi Marudowi i Panu Józefowi Synowskiemu. Dzięki wytrwałości wyżej wymienionych osób w powierzonych im funkcjach i umiejętności wyciągania wniosków z konstruktywnej krytyki możliwe było utrzymanie działalności spółki wodnej na stałym poziomie. Wiadomym jest, że przejęcie sterów instytucji o niechlubnych opiniach, jakie spółka wodna miała tuż przed reaktywacją – było nie lada wyzwaniem.

Warto również wspomnieć o wykonawcach, którzy na początku działalności spółki wodnej niejednokrotnie podejmowali ryzyko wykonania zadania w trudnym terenie. Stan techniczny rowów na etapie wznowienia działalności spółki wodnej był nieporównywalnie gorszy od stanu urządzeń obecnie przewidzianych do gruntownej konserwacji. Bez ich fizycznego wkładu i doświadczenia oraz chęci współpracy nie byłoby realnych efektów działalności spółki wodnej w terenie. Podziękowania w tym zakresie należą się Panu Dariuszowi Sznotala z Kępy, Panu Józefowi Moczko z Łubnian i Panu Krzysztofowi Wiesner z Popielowa.

Na zakończenie chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim osobom biorącym udział w tworzeniu spółki wodnej – od każdej osoby uiszczającej składkę po czynnych funkcyjnie Delegatów. W podziękowaniach nie można zapomnieć o Wójcie i Urzędzie Gminy Łubniany przyczyniających się do realizacji planów prac, a także o Panie Sebastianie Kansym – zajmującego się pracą biurowa oraz terenową na rzecz spółki wodnej.